W dnu 7 września 2018 r. Sąd Najwyższy w uchwale o sygn. III CZP 42/18 wypowiedział się na temat zastosowania art. 210 k.s.h. do zmiany umowy spółki komandytowej. Zdaniem Sądu Najwyższego, jeżeli członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest wraz z tą spółką wspólnikiem spółki komandytowej, do wyrażenia przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością zgody na zmianę umowy spółki komandytowej – wymaganej na podstawie art. 9 k.s.h. – ma zastosowanie art. 210 § 1 k.s.h.

Uchwała Sądu Najwyższego III CZP 42/18

Uchwała została podjęta w odpowiedzi na pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Łodzi postanowieniem z dnia 1 marca 2018 r., sygn. akt XIII Ga 1087/17:

\”Czy dla zmiany umowy spółki komandytowej, w której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zaś jednym z komandytariuszy członek zarządu tej spółki, prawidłowe jest reprezentowanie komplementariusza przez radę nadzorczą lub pełnomocnika powołanego w trybie art. 210 § 1 k.s.h., czy też przez zarząd spółki?\”

W sprawie, której dotyczyło pytanie wspólnikami spółki komandytowej byli spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i członek zarządu tej spółki.

Zmiana umowy spółki komandytowej a art. 210 k.s.h.

Osią problemu był art. 210 §1 k.s.h. dotyczący co prawda nie spółki komandytowej, lecz spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Przepis ten wprowadza istotny wyjątek w zakresie zasad reprezentacji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Wyjątek polega na tym, że reprezentacja spółki z o. o. w umowie między spółką, a członkiem zarządu oraz w sporze z nim powierzona jest nie zarządowi, lecz radzie nadzorczej bądź pełnomocnikowi wybranemu uchwałą zgromadzenia wspólników (tzw. pełnomocnikowi z art. 210 k.s.h.).

Sam przepis ma bardzo doniosłe i praktyczne znaczenie. Jego celem jest ochrona interesów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, a pośrednio także jej wspólników i wierzycieli, na wypadek konfliktu interesów, który może się ujawnić w sytuacji, gdy członek zarządu zawiera umowę w imieniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością będąc zarazem drugą stroną czynności prawnej.

Aby uniknąć kolizji interesów, ustawodawca wprowadził szczególną zasadę reprezentacji spółki z o. o., która ma na celu ochronę spółki. Ochrona polega w tym wypadku na wyeliminowaniu możliwości działania członka zarządu w podwójnej roli: reprezentanta interesów spółki i reprezentanta własnych interesów. Dzięki temu ma dojść do zapobiegnięcia nadużyciom, do jakich mogłoby dojść w związku z kierowaniem się przez członka zarządu interesem własnym, pozostającym w sprzeczności z interesem spółki.

Z wyjątkiem art. 210 §2 k.s.h., regulacja kodeksowa nie wprowadza żadnych wyjątków bądź warunków, których spełnienie wykluczy konieczność powołania pełnomocnika z art. 210 §1 k.s.h., w przypadku, gdy konfiguracja stron wskazuje na konieczność jego zastosowania. W szczególności nie jest nawet konieczne, aby sprzeczność interesów rzeczywiście występowała – wystarczy potencjalna kolizja interesów (tak np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2005 r., V CK 103/05, niepubl., z dnia 5 18 sierpnia 2005 r., V CK 104/05, niepubl. i z dnia 28 czerwca 2007 r., IV CSK 106/07, niepubl. oraz uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2009 r., III CZP 63/09, niepubl. i z dnia 12 stycznia 2010 r., III CZP 120/09, niepubl.).

Skąd wątpliwości co do zastosowania art. 210 k.s.h. do zmiany umowy spółki komandytowej?

Pytanie prawne Sądu Okręgowego w Łodzi jak i sama uchwała Sądu Najwyższego wynikała z bardzo rozbieżnej linii orzeczniczej związanej z zastosowaniem art. 210 §1 k.s.h. do zmiany umowy spółki komandytowej.

Część sądów i sędziów uznawała, że zmiana umowy spółki komandytowej i związana ze zmianą konieczność wyrażenia zgody przez wszystkich wspólników (art. 9 k.s.h.) wymaga uwzględnienia art. 210 §1 k.s.h., wobec czego wymaga powołania pełnomocnika bądź występowania rady nadzorczej w imieniu spółki, gdy wspólnikami jest zarówno spółka z o. o., jak i członek jej zarządu.

Równie duże grono orzeczników uważało, że uchwała wspólników spółki komandytowej w przedmiocie zmiany umowy spółki, ani żadna inna uchwała podejmowana przez wspólników spółek prawa handlowego, w tym zgoda wszystkich wspólników na zmianę umowy spółki, nie stanowi umowy, a co za tym idzie, nie wymaga uwzględnienia art. 210 §1 k.s.h. Stanowisko to wynikało z faktu, że na tle obowiązujących przepisów ustawy Kodeks spółek handlowych, zmiana umowy spółki komandytowej do której stosuje się przepisy o spółce jawnej następuje przez podjęcie uchwały, zaś zgoda na zmianę umowy spółki wymagana przez art. 9 k.s.h. nie wymaga zastosowania art. 210 §1 k.s.h., gdyż nie stanowi umowy w rozumieniu tego artykułu.

Rozbieżność stanowisk co do art. 210 §1 k.s.h. miała istotny wymiar praktyczny

Rozbieżność miała bardzo istotne znaczenie praktyczne i rodziła dużo problemów. Wynikały one z tego, że pełnomocnik z art. 210 §1 k.s.h. może reprezentować spółkę wyłącznie w umowie między spółką, a członkiem zarządu. Nie jest dopuszczalne reprezentowanie spółki przez pełnomocnika powołanego w trybie art. 210 §1 k.s.h. w innych umowach, gdyż w takim zakresie upoważniony jest do tego wyłącznie zarząd.

W efekcie, w przypadku, gdy wspólnikami była spółka z o. o. oraz jej członek zarządu, część sędziów odmawiała rejestracji zmiany umowy spółki komandytowej dokonanej przez pełnomocnika powołanego w art. 210 §1 k.s.h., podczas, gdy inny skład orzekający (nawet tego samego sądu) taką możliwość dopuszczał, a nawet takiego pełnomocnika wymagał. Część sądów i sędziów, w świetle braku uchwały Sądu Najwyższego, dopuszczała nawet w tego typu sytuacjach zmianę umowy spółki zarówno przez pełnomocnika powołanego w art. 210 §1 k.s.h., jak i dopuszczała mimo wszystko reprezentację spółki przez zarząd. Uchwała była więc w tym zakresie niezbędna.

Brak jednolitej linii, a co najważniejsze brak stanowiska Sądu Najwyższego, doprowadził do tego, że gdy w danym sądzie nie została utarta jedna linia, powoływano do zmiany umowy spółki komandytowej dwóch pełnomocników – jednego na podstawie art. 210 §1 k.s.h. oraz drugiego na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez zarząd. Taka konstrukcja skutkowała tym, że w przypadku, gdy któreś z pełnomocnictw z mocy prawa nie miało zastosowania, zastosowanie do danej czynności miało drugie.

Do zmiany umowy spółki komandytowej ma zastosowanie art. 210 §1 k.s.h.

Wątpliwości uciął po długim okresie czasu Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 42/18. Sąd wskazał, że art. 210 §1 k.s.h. ma zastosowanie w sytuacji, kiedy dochodzi do zmiany umowy już istniejącej spółki komandytowej.

Sąd Najwyższy przypomniał, że zgodnie z art. 210 § 1 k.s.h. w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Przepis ten, wprowadzający reprezentację szczególną, ma za cel ochronę interesów spółki i zapobieganie kolizji tych interesów, które są możliwe, kiedy sam członek zarządu jest obok spółki z ograniczoną odpowiedzialnością członkiem innej organizacji (spółki osobowej prawa handlowego). Wobec powyższego powinien znaleźć zastosowanie do zmiany umowy istniejącej spółki komandytowej.

Orzeczenie to wpisuje się w dotychczasową wykładnię celowościową art. 210 k.s.h. wyrażaną przez Sąd Najwyższy, która podkreśla ochronną dla spółki z o. o. funkcję tej regulacji. Uchwała i wniosek w niej zawarty znajdzie także zastosowanie do innych osobowych spółek handlowych, a więc m. in. spółki jawnej.

Z notatką na stronie internetowej Sądu Najwyższego możesz zapoznać się pod tym linkiem. Na dzień 23 września 2018 brakuje jeszcze uzasadnienia do uchwały.

Adam Żądło radca prawny doradca podatkowy

Potrzebujesz pomocy prawnej w swojej sprawie? Skorzystaj z formularza kontaktowego

     każdej chwili będziesz mógł zrezygnować z otrzymywania newslettera.

    Twoje dane osobowe pozyskane w efekcie skorzystania z formularza kontaktowego będą przetwarzane na zasadach określonych w polityce prywatności